DARMOWA DOSTAWA OD 159 ZŁ

Newsletter
Zapisz się do newslettera
Sztuka nic nie robienia 0

Pierwsze promienie słońca wstydliwie zaglądają do przez okno w sypialni, łapiesz do ręki smartfon wyrwana z błogiego snu przez dźwięk budzika. Dzień zaczynasz od szybkiego przejrzenia social mediów - co na śniadanie zjadła ulubiona influencerka, co zamówiła z popularnej sieciówki odzieżowej, jak trenuje model na punkcie, którego masz słabość. Wstajesz, w pośpiechu bierzesz prysznic, pijesz kubek kawy na pobudzenie i siadasz do zrobienia codziennych obowiązków. Po odhaczeniu z listy zadań wszystkich (lub przynajmniej kilku punktów) dzwonisz do przyjaciółki, odpalasz ulubiony serial, idziesz na spacer czy trening. W międzyczasie kilkakrotnie (lub może 10 razy więcej) odpalasz media społecznościowe. Wypełniasz każdą wolną sekundę dnia. Próbowałaś kiedyś choć przez chwilę nie robić nic?

 

Presja społeczna, pęd życia, FOMO (fear of missing out) powodują, że ciężko jest nam usiąść i dopuścić do siebie myśli, nie zajmować się ciągle “czymś”. Przyznaj sama, czy bycie tu i teraz w ciszy nie jest czymś pokroju tortury? Łatwo nie jest. Kiedy wpadniesz w taki cykl, narzucisz sobie życie na obrotach przez cały czas, ciężko jest odpuścić i po prostu pozwolić sobie na chwilę relaksu. Co więcej, żyjąc w iluzji, że wszyscy których obserwujesz na Instagramie wciąż do czegoś dążą, robią coś fascynującego, pracują aby osiągnąć swoje cele zawodowych możesz mieć wrażenie, że powinnaś robić więcej choć nie pamiętasz kiedy ostatnio miałaś chwilę zwolnienia. Warto jednak, abyś nauczyła się trudnej sztuki nic nie robienia. Wiesz dlaczego? Ryzykujesz wypaleniem. Ogarnięcie sztuki robienia nic jest ważne, jeśli chcesz być bardziej kreatywna, zrelaksowana i uważna. Jak nauczyć się tej sztuki?

 

Wróćmy na chwilę mediów społecznościowych. Słyszałaś kiedyś o multiscreeningu? To zjawisko korzystania z kilku ekranów jednocześnie. Zauważyłaś ile razy podczas oglądania Netflixa łapiesz za telefon i sprawdzasz czy w ciągu ostatnich 20 minut kiedy miałaś go w dłoni coś cię nie ominęło? 

 

Po pierwsze uświadom sobie, że życie które nie jest wypełnione po brzegi również może być satysfakcjonujące.

 

Nikt nie jest produktywny przez 100% dnia każdego dnia. Każdy potrzebuje chwili resetu. Jeżeli tworzysz plan zadań do realizacji na dany dzień pamiętaj, aby stawiać przed sobą realne cele. Doba ma tylko 24 godziny a organizm potrzebuje odpoczynku, żebyś przez kolejne dni mogła dalej z satysfakcją skreślać zrealizowane zadania. 

 

Pozwól sobie na coś, na co Włosi mają piękne określenie “dolce far niente” co oznacza słodką bezczynność. Nie oznacza to, że masz siedzieć nieruchomo na kanapie i patrzeć się w przestrzeń, a po prostu nie “zagłuszać” otaczającego nas świata. Jak to trenować? Spróbuj wyjść na spacer i zamiast słuchać muzyki, podcastu czy rozmawiać przez telefon, schować słuchawki do kieszeni i nie słuchać niczego poza odgłosami otaczającego cię świata. Co ciekawe, właśnie w chwilach kiedy pozwalasz sobie na taki reset, oczyszczasz umysł, przychodzą najlepsze pomysły bądź rozwiązania problemów, które do tej pory zaprzątały ci głowę. 

 

Nauka bycia w porządku z nicnierobieniem jest trudna, ale pomoże ci zapobiec przytłoczeniu i wypaleniu na dłuższą metę. Jeżeli sama świadomość tego, że potrzebujesz czasu dla siebie nie wystarcza, wrzuć sobie “me time/rest time” w kalendarz czy na listę zadań za dany dzień. Jak tylko opanujesz tę trudna sztukę, podziękujesz sama sobie. 

 

Wasza PalomaGirl



Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl